Metamorfoza komody w szkocką kratę - inspired by Ralph Lauren
Nareszcie! Było momentami pod górkę, ale w końcu udało mi się dokończyć stylizację dębowej komódki w szkocką kratę.
Uwielbiam ten wzór, wiem, że niektórym może się kojarzyć z okresem bożonarodzeniowym, który już dawno za nami, ale dla mnie szkocka krata jest ponadczasową klasyką!
Wiecie, że tym wzorem inspirował się sam RALPH LAUREN? :)
Efekt finalny miał być odzwierciedleniem klasyki z nutą elegancji - musiałam mocno powstrzymywać moje zapędy do złoceń, posrebrzań, ćwieków itp. :) - tutaj MNIEJ znaczy WIĘCEJ... :)
Być może tą przemianą znowu podpadłam miłośnikom starych mebli, dla których renowacja i przywrócenie do stanu poprzedniego jest jedynie słuszną rzeczą, być może stwierdzą, że "zniszczyłam" ten mebel - ale co tam! Jak to stwierdziła jedna znajoma blogerka - 'wolność Tomku w swoim domku'. I miała rację. :)
Poza tym, nie odejmując uroku dębowym meblom (naprawdę kocham drewno), to ta komoda w oryginalnym wydaniu po prostu już mi się opatrzyła i miałam do wyboru - sprzedać ją w stanie "as is" albo wykorzystać swoją inwencję twórczą i stworzyć coś nieszablonowego - no to wiadomo było co wybiorę :).
Podczas realizacji nie obyło się bez kłopotów - po pomalowaniu na czarno i zalakierowaniu blatu, kiedy już chciałam odetchnąć i powiedzieć "DONE!" nagle okazało się, że fornir nie był idealnie gładki..... a niestety czarny kolor uwidacznia WSZYSTKO, nawet to, czego normalnie gołym okiem wcześniej nie było widać. Oczywiście poradziłam sobie jakoś z tym problemem - a jak? Opowiem Wam w osobnym poście, opisując jak krok po kroku powstawała ta stylizacja.
Tymczasem obejrzyjcie parę fotek z metamorfozy - czekam na Wasze opinie. Dodatkowo parę inspiracji, jak szkocka krata prezentuje się we wnętrzach.
Aha - zapomniałam dodać - jakby ktoś był chętny to komoda będzie na sprzedaż. :)
A poniżej jeszcze kilka inspiracji z sieci (Pinterest.com):
Uwielbiam ten wzór, wiem, że niektórym może się kojarzyć z okresem bożonarodzeniowym, który już dawno za nami, ale dla mnie szkocka krata jest ponadczasową klasyką!
Wiecie, że tym wzorem inspirował się sam RALPH LAUREN? :)
Efekt finalny miał być odzwierciedleniem klasyki z nutą elegancji - musiałam mocno powstrzymywać moje zapędy do złoceń, posrebrzań, ćwieków itp. :) - tutaj MNIEJ znaczy WIĘCEJ... :)
Metamorfoza komody w szkocką kratę |
Być może tą przemianą znowu podpadłam miłośnikom starych mebli, dla których renowacja i przywrócenie do stanu poprzedniego jest jedynie słuszną rzeczą, być może stwierdzą, że "zniszczyłam" ten mebel - ale co tam! Jak to stwierdziła jedna znajoma blogerka - 'wolność Tomku w swoim domku'. I miała rację. :)
Poza tym, nie odejmując uroku dębowym meblom (naprawdę kocham drewno), to ta komoda w oryginalnym wydaniu po prostu już mi się opatrzyła i miałam do wyboru - sprzedać ją w stanie "as is" albo wykorzystać swoją inwencję twórczą i stworzyć coś nieszablonowego - no to wiadomo było co wybiorę :).
Podczas realizacji nie obyło się bez kłopotów - po pomalowaniu na czarno i zalakierowaniu blatu, kiedy już chciałam odetchnąć i powiedzieć "DONE!" nagle okazało się, że fornir nie był idealnie gładki..... a niestety czarny kolor uwidacznia WSZYSTKO, nawet to, czego normalnie gołym okiem wcześniej nie było widać. Oczywiście poradziłam sobie jakoś z tym problemem - a jak? Opowiem Wam w osobnym poście, opisując jak krok po kroku powstawała ta stylizacja.
Tymczasem obejrzyjcie parę fotek z metamorfozy - czekam na Wasze opinie. Dodatkowo parę inspiracji, jak szkocka krata prezentuje się we wnętrzach.
Aha - zapomniałam dodać - jakby ktoś był chętny to komoda będzie na sprzedaż. :)
Komoda w szkocką kratę |
A poniżej jeszcze kilka inspiracji z sieci (Pinterest.com):
30 yrs old Structural Analysis Engineer Zebadiah Klagges, hailing from Picton enjoys watching movies like Radio Free Albemuth and scrapbook. Took a trip to Pearling and drives a Duesenberg Model J Long-Wheelbase Coupe. przejsc na strone
OdpowiedzUsuń